21 Luty 2018
Malowanie starej drewnianej komody
Nowe znalezisko zauroczyło nas swoim kształtem. Zaokrąglone krawędzie, masywny korpus i lekkie nóżki. Cudo. Niestety, czas nie obszedł się z mebelkiem łaskawie. Lakier i sama okleina zostały w wielu miejscach poważnie uszkodzone. Ale właśnie takie wyzwania lubimy! Zobaczcie naszą metamorfozę krok po kroku.
Farba Newcolours ma doskonałą przyczepność do większości różnego rodzaju powierzchni. Jednak problem zaczyna się gdy stary lakier łuszczy się czyli mówiąc wprost odłazi. W takim przypadku nie ma rady - trzeba go porządnie zmatowić lub nawet usunąć. Potrzebny jest papier szlifierski i siła własnych rąk (lub szlifierka). W przypadku naszej komody tym razem nie obyło się bez szlifowania. Lakier był bardzo zniszczony, wręcz miękki. Na szczęście stare powłoki zazwyczaj nie stawiają oporu i ich usuwanie nie jest specjalnie męczące czy czasochłonne.
Powierzchnię po szlifowaniu zawsze starannie oczyszczamy z pyłu (wilgotną szmatką).
Mebelek malujemy farbą Pastelowy Błękit - z wyjątkiem szuflad - tutaj zdecydowaliśmy się na Wiosenną Mgłę. Wybrane kolory są delikatne i świeże - nadadzą komodzie lekkości i nowoczesnego charakteru.
Malujemy wałkiem, który w przypadku dużych, płaskich powierzchni jest niezastąpiony. Sami spójrzcie jaką siłę krycia ma farba Newcolours nakładana w ten sposób:
Mniejszym wałeczkiem malujemy szuflady.
Po ok. 30 minutach, gdy farba wyschnie, możemy nałożyć drugą warstwę (jeśli widzimy taką potrzebę). Teraz wystarczy tylko zafundować komodzie nowe uchwyty i znaleźć dla niej nowy dom.
Jeśli podoba Ci się kolor Pastelowy Błękit możesz go kupić tutaj: SKLEP
Farby do mebli, farby do samodzielnej metamorfozy, farby do drewna
#farbadomebli #farbydomebli #farbadodrewna #farbydodrewna #metamorfoza #farbydoceramiki
Zobacz również
18 Kwiecień 2018
Kwiatki, bratki i stokrotki - ciąg dalszy balkonowych zmian
Poprzednim razem pokazywaliśmy jak łatwo pomalować doniczki ceramiczne farbami Newcolours. Dziś pokazujemy, że jeszcze prościej jest pomalować donice drewniane.
28 Marzec 2018
Małe co nieco czyli sosnowe podnóżki
Czasami trzeba się trochę pobawić, zrobić coś dla czystej przyjemności, po prostu mieć fun. Nasz sposób na relaks znacie – malowanie. Tworzenie czegoś unikalnego własnymi rękami daje ogromną satysfakcję. Nie zawsze to muszą być wielkie projekty – metamorfozy komód czy szaf. Równie dobrze można zająć się czymś niewielkim i puścić wodze wyobraźni... Tak właśnie dziś postąpiliśmy z sosnowymi podnóżkami.
28 Sierpień 2017
Sposób na każdą sosnę
Sosna to drewno, które „szlachetnie się starzeje” a tak naprawdę żółknie. Powiedzmy sobie szczerze – pożółkłe meble nie prezentują się najlepiej. Jeśli masz takie meble i czujesz, że to już czas by je wymienić na nowsze modele, poczekaj, możesz dać im jeszcze szansę. Zobacz jak przebiegała metamorfoza naszych krzeseł.